Jak da się zauwazyć po dzisiejszym (i kolejnych) wpisie, robię zdjęcia nie tylko budynków, ale i otaczającej przyrody. W mieście łatwiej o florę, niz faunę, totez częściej flora gości na mych zdjęciach.
Pałac i Ogród Krasińskich.
Ogródek w klasztorze sióstr wizytek przy Krakowskim Przedmieściu róg Karowej.
Park Ujazdowski.
Garaz wielopoziomowy przy stacji metra Stokłosy. Pięknie przebarwiający sie bluszcz trójklapkowy.
Jesień jest niezwykle fotogeniczna z powodu dość efektownej palety barw, niestety krótkotrwałej ("złota polska jesień" zazwyczaj prędko ustępuje niezłotej polskiej szarości). Jeśli o fotografowanie przyrody idzie, wolę jesień w górach, ale tylko gdy nie pada. Człapanie po mokrym szlaku niefajne jest, znam to z autopsji.
Jesień jest niezwykle fotogeniczna z powodu dość efektownej palety barw, niestety krótkotrwałej ("złota polska jesień" zazwyczaj prędko ustępuje niezłotej polskiej szarości). Jeśli o fotografowanie przyrody idzie, wolę jesień w górach, ale tylko gdy nie pada. Człapanie po mokrym szlaku niefajne jest, znam to z autopsji.
OdpowiedzUsuńAle w górach przynajmniej nie ochlapie Cię przejeżdżający pajac w samochodzie.
OdpowiedzUsuńAlbo megapajac w ciężarówce tudzież autobusie. Ale nie ma to jak góry, mimo że parki nasze piękne są :)
OdpowiedzUsuńJesień jest również fajna w nadmorskich lasach - kto nie był, to polecam.
OdpowiedzUsuń