czwartek, 6 września 2012

BYDGOSZCZ, GRÓD NAD BRDĄ, CZ.3 - NIECO MODERNIZMU W BYDGOSZCZY

Nie można powiedzieć, że Bydgoszcz stoi modernizmem, jak Warszawa, Gdynia czy Katowice, ale i tu znajdzie się coś ciekawego. Nawet tyle, że starczyło na dwa wpisy. Dziś modernizm wielkoformatowy:

1. Kamienica przy ul. Dworcowej.

2. Poczta przy ul. Zygmunta Augusta:


3. Kamienica (a może dawna fabryka lub biurowiec?) na rogu Warszawskiej i Unii Lubelskiej. Jakoś kojarzy mi się architektonicznie z Wielką Brytanią. Jak do tej pory, ciągle byliśmy blisko dworca.

4. Kamienica na ul. Świętej Trójcy. Bardzo daleko od dworca (jak na Bydgoszcz). Z wyższych pięter musi być świetny widok na Wyspę Młyńską.

5. Kamienica przy ul. Libelta:
6. Elektrownia przy ul. Żeglarskiej:
Trochę zadupie, ale poszedłem tam, bo...
7. Jest też szkoła przy tej samej ulicy:
... i osiedle domków bliźniaczych - ale o nim innym razem. Na razie napatrzcie się na szkołę:



8. Kościół w dzielnicy Czyżkówko, przy ul. Nad Torem róg Głuchej. Dokończony już po wojnie, ale według pierwotnego projektu:
Kościół zaprojektował Stefan Cybichowski - ten sam architekt, który zaprojektował ten kościół (klik) w Tczewie.
Postępująca tynkizacja wraz z żółcizacją:

9. Kamienica na Placu Wolności w Śródmieściu. A może to już blok? Wszak ma przy tej samej wysokości o jedno piętro więcej niż sąsiednia kamienica po lewej, i nawet o dwa więcej niż szkoła po prawej. Brak jej też wyraźnego początku i końca.

Oczywiście modernizm bydgoski nie kończy się na szkołach, kamienicach i elektrowniach. Są jeszcze wille. Nie kończy się też na polskim modernizmie lat 1918-1939. Jest też niemiecki sprzed 1918 (wczesny modernizm? premodernizm?), niemiecki z lat II Wojny Światowej (nazimodernizm?) i polski po 1945 roku (socmodernizm?). Ale o tym kiedy indziej.

A Wy jaki modernizm wolicie? Taki bardziej szary z przenikającymi się bryłami, czy taki trochę bardziej płaski, za to z ceglanymi detalami? A może zagląda tu ktoś, kto w ogóle nie lubi modernizmu i dla niego architektura skończyła się na secesji?

H_Piotr.

12 komentarzy:

  1. Tę pierwszą doskonale pamiętam. I taki modernizm lubię. Z zaokrągleniami, klinkierem i marynistycznymi okienkami. Ale i szare najeżdżające na siebie bryły albo bloko-kamienice z ciekawymi wykończeniami też lubię. Natomiast absolutnie nie rusza mnie chamski sześcian i onanizowanie się, że skoro sześcian ów powstał w latach trzydziestych, to jest wielkie dzieło sztuki i na kolana, narody. Są pewne granice :D

    OdpowiedzUsuń
  2. W następnym odcinku o bydgoskim modernizmie (niekoniecznie będzie to w ogóle następny odcinek Wynurzeń) będzie większa szansa na "chamskie sześciany", bo będzie o willach z lat 30-tych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kiedy secesja? Już nie mogę się doczekać! :)

      Usuń
  3. Bardzo przyjemne nie chamskie nie sześciany ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piotrze, zajrzałam z ciekawości:) do Ciebie.
    Tak zupełnie obok tematu Twojej skądinąd ciekawej opowieści fotograficznej powyżej, nadmienię, że nad Wisłą:) na miasto, o którym piszesz mawia się - Brzydgoszcz. Ale to naprawdę tylko(!) nawiasem pisząc:)))
    pozdrawiam serdecznie i spieszę dalej poznawać Twe wynurzenia
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację! Rzeczywiście w Bydgoszczy mówimy, że mieszkamy w Brzydgoszczy. Tylko skąd tak daleko w Toruniu o tym wiecie? Nawiasem mówiąc, u nas nad Wisłą na Toruń mówimy Toronto. Ładnie prawda? :)

      Usuń
  5. Krabikowie - Toteż podzieliłem się tymi widokami :) Na Fenomenie teraz wisi coś, co mogłoby według niektórych być uznane za chamskie sześciany.

    ADG by IWona - Wiem, że tak się mawia :) i w ogóle śmieszy mnie (i nieco czasem przeraża) skala niechęci między oboma miastami. Moim skromnym zdaniem na braku współpracy oba miasta tracą. A zyskuje ta zła i wstrętna Warszawa ;)
    W Toruniu tez tego lata byłem, ale dużo krócej. Ale udało mi się w końcu zobaczyć kościół św. Jakuba od środka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) mnie to już nie śmieszy, a raczej irytuje! Ba, pojąć nie mogę animozji wynikających głównie z żużla (żużlu?:), sportu, którego sensu ogarnąć nie jestem w stanie!
      U Św. Jakuba do chrztu mnie trzymali:) Lubię ten kościół, ale wiem, że trafić na otwartość poza mszą to dość trudna sprawa. To pewnie poznałeś historię związaną z rzeźbą Chrystusa na krzyżu?

      Usuń
    2. To chyba więcej, niż tylko żużel.

      Historia o tym, że pochodzi z innego toruńskiego kościoła? Czy jakaś inna historia?

      Usuń
  6. Stara prawda mówi, że moderna dobra to moderna czysta. Dla mnie może być sobie nawet zwykły sześcian, byle bryła była czysta dosłownie i w przenośni. I w końcu trzeba się wybrać do Bydgoszczy, bośmy daaaawno nie byli.

    OdpowiedzUsuń
  7. BTW:
    http://zdjatkapati.blogspot.com/2012/09/miosc-bydgosko-torunska.html
    (do czego człowiek jest zmuszony, żeby opublikować zdjęcie... musiałam założyć bloga :P )

    OdpowiedzUsuń