"Nierozpoznane ADHD zmniejsza szanse Twojego dziecka, by jego życie potoczyło się tak, jak tego pragniesz" głosi miła pani w filmiku będącym częścią kampanii społecznej.
Pomijam wszelkie kontrowersje dotyczące istnienia ADHD, czy jest to mit, ale...
czemu, do diaska, życie Twojego dziecka ma się potoczyć tak, jak Ty tego pragniesz?! Chyba powinno się potoczyć tak, jak ono tego pragnie. Czyż nie?
Domyślam się, o co chodziło ludziom wymyślającym ten tekst (co autor miał na myśli), ale chyba nie wyszło im to, co zamierzali.
H_Piotr.
Plus jeden. Te kampanie reklamowe są coraz bardziej chore. Zresztą ja bym się zajęła przyczynami nadpobudliwości u dzieci(która występuje niewątpliwie) a niekoniecznie wykrywaniem choroby. Bo z tym wykrywaniem, to też różnie bywa. Jak patrzę na objawy to mi wychodzi,że w naszym pokoleniu mieli ją niemal wszyscy chłopcy i pokaźny procent dziewczyn. Zwłaszcza na koloniach ;D
OdpowiedzUsuńPoza tym dlaczego kampania zakłada z góry, że ludzie z ADHD mają źle kończyć (a jak matka pragnęła by chłopiec został... księdzem?). Pachnie stygmatyzacją od kołyski. Oj nieładnie, nieładnie.
Chciałem zauważyć, że wszelkie typu kampanie, podobnie jak reklamy różnych leków dla dzieci czy słodyczy, mają na celu jedno: wywołać u rodziców poczucie winy, że coś robią nie tak. W efekcie wywołują rodzicielską histerię, w wyniku której rodzic boi się, że każda rzecz, która potoczy się "nie pod dyktando", spowoduje u dziecka nieodwracalny szok i traumę na całe życie. Nie wiem, kogo winić bardziej, autorów takich kampanii czy łatwowiernych ludzi, którzy łykają to bezkrytycznie. Tylko dzieci szkoda.
OdpowiedzUsuń