środa, 17 kwietnia 2013

MOJE MUZYCZNE POMPEJE

Czy pisałem kiedyś już, że muzyka jest dla mnie bardzo ważna w życiu, ale niestety nie mam pamięci do nazwisk, nazw, tytułów? To piszę :)

Zapuściłem sobie do grania w tle (w ramach poszerzania horyzontów muzycznych) album "Time" Electric Light Orchestry z 1981 roku. I wtem...

... utwór nr 4 na albumie "Ticket to the moon" okazało się, że... znam.

Skąd? Kiedyś, w zamierzchłych latach 90-tych słuchałem radia, różnych stacji radiowych. Tę piosenkę prawdopodobnie puszczało Radio "Pogoda".

Niestety, wszystko co dobre, szybko się kończy. "Pogodę" ktoś tam wykupił i sformatował do małostrawnej papki (stacja chyba istnieje do dziś pod nazwą "Złote przeboje"). Pozostały mi więc "Zetka", "Trójka" i "Radiostacja". Niestety (dokładnych dat nie pamiętam, ale musiało to być ok. 1998-2000) wszystkie trzy się spsiły. Popadały kolejno jak muchy. Najgorzej skończyła "Radiostacja" - w ciągu kilku miesięcy (tygodni?) z fajnej stacji puszczającej wiele rodzajów muzyki upadła do techniawkowej rąbanki. Chyba najdłużej, do ok. 2001, wytrzymałem z nastawioną "Trójką". Ale czar radia dla mnie prysł.

Szkoda tylko tych wszystkich piosenek, które wtedy poznałem, a dziś nie pamiętam ani tytułów, ani wykonawców...

H_Piotr.

PS. Inną taką piosenką, która już jakiś czas temu "wróciła do mnie zza zasłony niepamięci" jest Billy'ego Idola "Rebel Yell"
 

2 komentarze:

  1. o, tak. Radiostacja w pierwotnym - pardon - formacie, to było to. można było se horyzont poszerzyć ;-)

    Trójka zaliczyła straszny dół w pewnym momencie, w imię próby sprostania stacjom komercyjnym, ale potem odrodziła się pod kierownictwem Skowrońskiego. i to jej chyba zostało do dziś, przyzwoity poziom. tyle, że ja już w ogóle nie słucham radiów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja się może właśnie teraz przełamię i włączę radio po raz pierwszy od ok. 11 lat?

      Usuń