niedziela, 11 listopada 2012

Z KARTEK HISTORII: WYDARZYŁO SIĘ 11 LISTOPADA

To się nazywa "dostać czapę":

źródło - pl.wikipedia.org 
 H_Piotr.

4 komentarze:

  1. Czapy nie dostał, TYLKO 12 lat. Czy w '57 można było dostać karę śmierci? Mam wrażenie, że tak, bo skutki jej zniesienia bedziemy odczuwać w przyszłym roku. Nie uważam, żeby była ona potrzebna, ale dożywocie byłoby trafniejszym (od 25 lat) wyrokiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja uważam, że w niektórych przypadkach nie zaszkodziłoby.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kredko - Nie dostał czapy, bo dostał kapelusz ;)

    Sądzę, że dostał AŻ 12 lat. Inni jego znajomi do końca swych dni siedzieli na wolności i pobierali wysokie emerytury.

    Marcinie - Kłopot w tym, że nie ma zgody, w których przypadkach. Każdy ma inną listę. Może niektóre nazwiska częściej się powtarzają, ale wcale nie jestem przekonany, że ktoś powinien iść do więzienia w wyniku głosowania, bo jak popatrzę na wyniki głosowania w wyborach...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma uniwersalnej listy, za którą powinna być 'czapa', nawet jeśli zgodzić się co do najważniejszych spraw - no choćby zbrodniarzy wojennych. Wiedza jednak jest zmienną historii, a doświadczenie uczy, że nie jeden raz za nieswoje zbrodnie głową odpowiedzieli ludzie niewinni. Albo odpowiedzieli głową ludzie może i winni, ale kaliber ich przestępstw był niewspółmierny do kary (ot, choćby sprawa Wawrzeckiego).

    A co do dożywocia, to nie ma gorszej kary, i to nie tylko dla tak osądzonego zbrodniarza. Także dla współosadzonych i funkcjonariuszy SW, bo człowiek skazany na dożywocie nie ma nic do stracenia.

    OdpowiedzUsuń