Czapy nie dostał, TYLKO 12 lat. Czy w '57 można było dostać karę śmierci? Mam wrażenie, że tak, bo skutki jej zniesienia bedziemy odczuwać w przyszłym roku. Nie uważam, żeby była ona potrzebna, ale dożywocie byłoby trafniejszym (od 25 lat) wyrokiem.
Sądzę, że dostał AŻ 12 lat. Inni jego znajomi do końca swych dni siedzieli na wolności i pobierali wysokie emerytury.
Marcinie - Kłopot w tym, że nie ma zgody, w których przypadkach. Każdy ma inną listę. Może niektóre nazwiska częściej się powtarzają, ale wcale nie jestem przekonany, że ktoś powinien iść do więzienia w wyniku głosowania, bo jak popatrzę na wyniki głosowania w wyborach...
Nie ma uniwersalnej listy, za którą powinna być 'czapa', nawet jeśli zgodzić się co do najważniejszych spraw - no choćby zbrodniarzy wojennych. Wiedza jednak jest zmienną historii, a doświadczenie uczy, że nie jeden raz za nieswoje zbrodnie głową odpowiedzieli ludzie niewinni. Albo odpowiedzieli głową ludzie może i winni, ale kaliber ich przestępstw był niewspółmierny do kary (ot, choćby sprawa Wawrzeckiego).
A co do dożywocia, to nie ma gorszej kary, i to nie tylko dla tak osądzonego zbrodniarza. Także dla współosadzonych i funkcjonariuszy SW, bo człowiek skazany na dożywocie nie ma nic do stracenia.
Czapy nie dostał, TYLKO 12 lat. Czy w '57 można było dostać karę śmierci? Mam wrażenie, że tak, bo skutki jej zniesienia bedziemy odczuwać w przyszłym roku. Nie uważam, żeby była ona potrzebna, ale dożywocie byłoby trafniejszym (od 25 lat) wyrokiem.
OdpowiedzUsuńA ja uważam, że w niektórych przypadkach nie zaszkodziłoby.
OdpowiedzUsuńKredko - Nie dostał czapy, bo dostał kapelusz ;)
OdpowiedzUsuńSądzę, że dostał AŻ 12 lat. Inni jego znajomi do końca swych dni siedzieli na wolności i pobierali wysokie emerytury.
Marcinie - Kłopot w tym, że nie ma zgody, w których przypadkach. Każdy ma inną listę. Może niektóre nazwiska częściej się powtarzają, ale wcale nie jestem przekonany, że ktoś powinien iść do więzienia w wyniku głosowania, bo jak popatrzę na wyniki głosowania w wyborach...
Nie ma uniwersalnej listy, za którą powinna być 'czapa', nawet jeśli zgodzić się co do najważniejszych spraw - no choćby zbrodniarzy wojennych. Wiedza jednak jest zmienną historii, a doświadczenie uczy, że nie jeden raz za nieswoje zbrodnie głową odpowiedzieli ludzie niewinni. Albo odpowiedzieli głową ludzie może i winni, ale kaliber ich przestępstw był niewspółmierny do kary (ot, choćby sprawa Wawrzeckiego).
OdpowiedzUsuńA co do dożywocia, to nie ma gorszej kary, i to nie tylko dla tak osądzonego zbrodniarza. Także dla współosadzonych i funkcjonariuszy SW, bo człowiek skazany na dożywocie nie ma nic do stracenia.