Podczas zeszłoroczych wojaży po Dolnym Śląsku nie moglem sobie odmówić przyjemności zajrzenia na trójstyk granic Polsko-Czeskiej, Polsko-Niemieckiej i Czesko-Niemieckiej.
Znajduje się on w województwie dolnośląskim, ale na historycznych Łużycach.
Najblizszymi miastami w kazdym z państw sa właśnie wymienione na tabliczce Bogatynia, Hradek nad Nisou (Gródek nad Nysą) oraz Zittau (Żytawa).
Tu zdjęcie zrobione z Republiki Czeskiej w stronę Rzeczypospolitej Polskiej i Republiki Federalnej Niemiec.
Moi przyjaciele na mostku łączącym Czechy i Polskę.
Z powodu braku trzeciej ławeczki śmialiśmy się, że Vaclav Klaus jako eurosceptyk obraził się i swoją zabrał.
Most przez Nysę Łużycką między Polską, a Niemcami nie działa. Ponoć ze względu na stan techniczny, ale kto ich tam wie ;)
Epilog: Cztery dni później powódź, która przeszła przez te tereny, zniszczyła wiele zabytkowych łużyckich drewnianych domów o konstrukcji przysłopowej.
H_Piotr.
Cóż, woda to z jednej strony umilacz czasu i miejsca, z drugiej żywioł. Zależnie od ilości.
OdpowiedzUsuńFakt, widzieliśmy straty popowodziowe w Kłodzku, a byliśmy tam wiele lat po.
OdpowiedzUsuńNo, proszę nie znam tego miejsca, dzięki za podpowiedź;)
OdpowiedzUsuńCzy istnieją jeszcze eurosceptycy?!?
OdpowiedzUsuńMarcin: Wszystko w nadmiarze szkodzi. Dosłownie wszystko.
OdpowiedzUsuńI am I: Tak się złożyło, że byłem w Kotlinie Kłodzkiej w 1997 (tuż przed powodzią), w 1998 (widoczna masa zniszczeń) i w 1999 ( widać, kto sobie lepiej radził z naprawą, a kto gorzej). Mam więc porównanie.
Ikroopka: Proszę bardzo. Dolny Śląsk jeszcze nieraz tu zagości. W końcu byłem tam aż 2 tygodnie.
Lavinka: Oj, istnieją, i sądzę, że jest ich więcej, niż w 2003 podczas referendum.