wtorek, 23 września 2014

LXXXIII akcja GTWB - "Szare ściany"

Szare ściany są...

NUDNE!!!

 Bydgoszcz, Śródmieście.

Bydgoszcz, os. Leśne. Że co, że trzy kolory na elewacji to za dużo?
 Więc co powiecie na pięć?
 A może osiem? (licząc kolor opaski przy gruncie)
 Kolorystyka nie musi podkreślać (!) architektury, jak w powyższym przykładzie, ale może ją przekreślać, jak poniżej (Ostrołęka):
 Bloki pomalowane w bezkształtne mazy znikają w percepcji mieszkańców i turystów, a w mieście zostają same zabytki (klik w zabytki Ostrołęki).
Zamiast feerii barw można stosować dyskretną grę brył i reklamozę stosowaną. Piła:
 Czyżby już germańskiemu oprawcy nudziła się szarość ścian? Czy to jednak słowiańska dusza pomalowała tę kamieniczkę w Szczecinku?
 Z pewnością typowo polski jest budynek w Piotrkowie Trybunalskim. Kolory dają tu jednak jeszcze względnie odpocząć oczom:
 W przeciwieństwie do budynku w Gdyni-Grabówku! Dyskoteka gra!
 ... oraz bloków w Śródmieściu tego białomodernistycznego miasta.
 Wrocław nie chce być gorszy i postmodernistycznie puszcza oko do widza, wobec czego ten puszcza pawia.
 Mniejsze miasta nie chcą być nudniejsze, Iława razy dwa:

 Czy pocieszeniem jest, że tak bywa nie tylko w Polsce? Miszkolc (Węgry):
... Oradea (Rumunia), dawniej Nagyvárad (Węgry) a po polsku po prostu Wielki Waradyn...

 ... oraz Wiedeń (Austria):
 Nawet, gdy ściana jest szaro-szara, to i tak w Austrii możemy poczuć się, jak u siebie w domu. Reklamy na niemal każdej wolnej powierzchni budynku (z czego każda inna), trawnik-sralnik oraz zestaw budek-z-bardzo-ważnymi-instalacjami oblepionych plakatami:

Kolorowych snów!

H_Piotr.

16 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Boli tylko przez pierwsze 5 minut ;-)

      Wyraźnie widać dwa nurty w kolorozie:

      - pastelozę oraz
      - tęczozę

      Dodaję tag "domy, które przesadziły z solarium i makijażem" znany z Warszawskich Zagadek :-)

      Usuń
  2. :) lavinka :D spokojnie spokojnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oddychaj spokojnie, wyobraź sobie, że oddychasz Skittelsami, ewentualnie Lentilkami.

      Usuń
  3. Szczecinek lśni powściągliwością na tle. a może już po prostu wyblakł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kamieniczka w Szczecinku calutkiem przyjemna.

      Usuń
    2. Fakt, szczecinecka kamieniczka (zgadzamy się wszyscy, że to kamieniczka, anie bloczek?) przynajmniej trzyma się w jednej tonacji. Ale i tak na zdjęciu pokazującym głównie boczną szczytową ścianę wygląda nieco lepiej, niż gdybym fotnął ją ąfas (ale, ech ta zieleń miejska), gdzie jest szara elewacja, ciepłozielone obramówki na parterze i seledynowe obramówki na 1. i 2. piętrze.

      Usuń
  4. No - nareszcie coś ładnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koloroterapia i od razu człowiekowi chce się iść do pracy.

      Usuń
  5. Ha Ha Ha :D
    A tak się kiedyś zastanawiałam, czy wrzucisz fotki z akcji liczenia kolorów na kamienicy z os. Leśnego :D

    Ostrołęka ze słoneczkami rządzi! :) :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogłem sobie tego odpuścić :-)

      W Ostrołęce słoneczka, a w gdańsku (ale nie mam zdjęć) żaglówki, w Łodzi piramidy (!)

      Usuń
    2. Tosz to czysta abstrakcja!! :D :D :D

      Usuń
    3. (btw "toż" czy "tosz"?)

      Usuń
    4. Toż.
      --- --- ---
      Rozweselanie ludności Polski za pomocą oczoj.bnych kolorków, możemy chyba to stwierdzić z całą pewnością - nie powiodło się. To było po prostu mylne założenie. Polacy nie są ani o jotę weselsi, niż w 1989 roku.

      Teraz zacznijmy akcję tonowania barw, może za 25 lat okaże się, że Polacy odnajdą w takim otoczeniu harmonię, której teraz wyraźnie brak w naszym życiu.

      Usuń
    5. Zgadzam się z Tobą, pewnie tak się stanie. (Chociaż przykłady nowych domków z mojego osiedla i ich elewacji temu przeczą).
      Mam wrażenie, że istnieje pewna logika w nadawaniu barw budynkom.
      W USA (kraj umówmy się, że nieco bogatszy i ogólnie ludzi weselszych niż np. w Polsce) - budynki mają tendencję do posiadania barw szarych, "przybrudzonych", pastelowych.... (chyba, że jesteśmy w dzielnicy meksykańskiej tam się dzieje co chce... )
      Natomiast w Polsce, na Węgrzech i Litwie bombardują nas ze wszystkich stron kolorowe arcydzieła malarzy-tynkarzy. (Na Litwie to dopiero są kwiatki, zaskakują kolorem i bryłą! :D Były momenty, że patrzyłam i nie wierzyłam :D)

      Usuń
  6. Weszlam z linka od Stolica... koszmar! Powinni odpowiedzialnych za to pozbawiac prawa wykonywania zawodu :)

    OdpowiedzUsuń