Jakoś tak się złożyło, że w tym roku podróżowałem po Polsce północno-lekko zachodniej.
Odwiedziłem małe miasteczko Białogard koło Koszalina. Kiedy wysiadłem z pociągu rozpadał się deszcz, który skończył padać ok. 15 minut przed odjazdem mojego pociągu powrotnego, stąd zdjęcia nie emanują jakąś wesołością. Mimo wszystko, miasto warte odwiedzenia.
Na szczytowej ścianie przy jednej z przecznic ulicy Dworcowej widnieje gigantyczne graffiti przedstawiające Czesława Niemena. Czemu jego? Bo tu mieszkał z rodziną po przeprowadzce z rodzinnych Starych Wasiliszek zajętych przez ZSRR.
Rzut oka na białogardzki dworzec - Białogard jest ważnym węzłem kolejowym, co ma odzwierciedlenie w rozmiarze dworca.
Po obu stronach ulicy Dworcowej międzywojenne budynki kolejarskie. Modernistyczne.
Zapuszczamy żurawia w inną z przecznic:
A to już gmach urzędu miasta przy ul. 1 Maja.
Z 1 Maja skręcamy w ul. Wojska Polskiego i mijamy neogotycką pocztę. A deszcz pada coraz mocniej:
Białogardzka Wenecja, czyli fragmencik dawnej fosy staromiejskiej. Z tyłu budynek, który idealnie nadawałby się na lofty:
Komenda Policji mieści się w budynku, który wygląda niczym miniaturka wrocławskiego domu handlowego Renoma:
Bardzo malownicze fragmenty murów obronnych oplecione późniejszymi oficynami kamienic. Czy tak wyglądały tyły ul. Podwale w Warszawie przed 1939 rokiem?
No, w końcu dotarliśmy na rynek (oficjalnie Placem Wolności zwany). Zanim odwiedziłem Białogard, był to jedyny widoczek, jaki kojarzyłem z tego miasta.
W najbogatszej, największej kamienicy na rynku mieści się... urząd powiatowy, a w jej parterze... bank.
Wieża im chyba kiedyś runęła, a dosztukowana część nie bardzo pasuje do starszego ułamka:
Przetrwały oryginalne drzwi z napisami po niemiecku:
Jedna z uliczek urokliwego starego miasta:
A to już poza starówką, znów ul. Wojska Polskiego róg 1 Maja, samo centrum Białogardu:
Jeszcze jeden zapuszczony żuraw:
"Pomalujmy budynek w kolorki, to przynajmniej będzie weselej" - otóż nie będzie:
Tak mi się jakoś skojarzyło z hasłem HGW "Zakochaj się w Warszawie":
Na początku wspomniałem, że Białogard jest miastem Kwaśniewskiego, widać to po budynku Muzeum Okręgowego:
H_Piotr.
Fajna i moderna, i mury, i resztki poniemieckie. Ordery mam w poważaniu. Graffiti Niemena niestety baardzo przeciętne.
OdpowiedzUsuńLubię salami, ale aż tak uczuciowy nie jestem. Natomiast miasto robi - na zdjęciach, bo nie byłem - pozytywne wrażenie. A z tym deszczem, niestety, znam to. Zaczyna padać w momencie kiedy człowiek szykuje się do zdjęć, a kończy gdy już trzeba wyjeżdżać. Ale i tak fajnie wyszło.
OdpowiedzUsuńTa wieża wygląda jak Lego niedopasowane do Duplo.
I am I - Zastanawiałem się, czy nie zwiedzić tego muzeum, ale miałem za mało czasu.
OdpowiedzUsuńMarcin - W mieście (jak niestety w wielu) Śródmieście wyniosło się ze Starego Miasta i przesunęło w kierunku dworca kolejowego. Stare Miasto jest nieco na uboczu.
Na mnie zrobiło wrażenie troche opuszczonego, ale ja się nie znam ;)
OdpowiedzUsuńTeż tam kiedyś byłaś, czy mówisz o moich zdjęciach? Jeśli to drugie, to nic dziwnego - podczas mojej wizyty nieźle padało. Ale zanim się rozpadało, to było trochę ludzi na ulicach.
OdpowiedzUsuńMarcin ta wieża nie wygląda jak jakieś klocki lego tylko budynek liczący ponad 700 lat,przetrwał 2 potężne pożary z czego ten drugi około roku 1622 strawił go doszczętnie jak i cały gród.Po tym pożarze zostały z niego tylko mury. Normalną sprawą jest to że dawni mieszkańcy ratowali co się da a nie było wtedy straży pożarnej! ZAMIAST GŁUPIO ŻARTOWAĆ, TROSZKĘ WIĘCEJ POCZYTAJ.
OdpowiedzUsuńSkoro go strawił doszczętnie, to jak przetrwał???
UsuńPiotrek1985 - I Marcin i ja pochodzimy z Warszawy - z miasta wielokrotnie niszczonego i odbudowywanego przez ponad 700 lat historii, więc mamy nieco doświadczenia w rozróżnieniu niepasujących elementów :-)
UsuńGotycka wieża składająca się z dwóch nieprzystających połówek jest wyjątkowa i świadczy o burzliwej historii Białogardu. Jest też ciekawostką, która może przyciągnąć turystów.
Tak miasteczko nieopodal Koszalina. Chodził w spodniach w kolorowe kwiaty. Niesamowicie miły Człowiek. Tak sie zaczęła moja przygoda z muzyką i śpiewem :)
OdpowiedzUsuń