NUDNE!!!
Bydgoszcz, Śródmieście.
Bydgoszcz, os. Leśne. Że co, że trzy kolory na elewacji to za dużo?
Więc co powiecie na pięć?
A może osiem? (licząc kolor opaski przy gruncie)
Kolorystyka nie musi podkreślać (!) architektury, jak w powyższym przykładzie, ale może ją przekreślać, jak poniżej (Ostrołęka):
Bloki pomalowane w bezkształtne mazy znikają w percepcji mieszkańców i turystów, a w mieście zostają same zabytki (klik w zabytki Ostrołęki).
Zamiast feerii barw można stosować dyskretną grę brył i reklamozę stosowaną. Piła:
Czyżby już germańskiemu oprawcy nudziła się szarość ścian? Czy to jednak słowiańska dusza pomalowała tę kamieniczkę w Szczecinku?Z pewnością typowo polski jest budynek w Piotrkowie Trybunalskim. Kolory dają tu jednak jeszcze względnie odpocząć oczom:
W przeciwieństwie do budynku w Gdyni-Grabówku! Dyskoteka gra!
... oraz bloków w Śródmieściu tego białomodernistycznego miasta.
Wrocław nie chce być gorszy i postmodernistycznie puszcza oko do widza, wobec czego ten puszcza pawia.
Mniejsze miasta nie chcą być nudniejsze, Iława razy dwa:
Czy pocieszeniem jest, że tak bywa nie tylko w Polsce? Miszkolc (Węgry):
... Oradea (Rumunia), dawniej Nagyvárad (Węgry) a po polsku po prostu Wielki Waradyn...
Nawet, gdy ściana jest szaro-szara, to i tak w Austrii możemy poczuć się, jak u siebie w domu. Reklamy na niemal każdej wolnej powierzchni budynku (z czego każda inna), trawnik-sralnik oraz zestaw budek-z-bardzo-ważnymi-instalacjami oblepionych plakatami:
Kolorowych snów!
H_Piotr.
AAAA! Moje oczy!
OdpowiedzUsuńBoli tylko przez pierwsze 5 minut ;-)
UsuńWyraźnie widać dwa nurty w kolorozie:
- pastelozę oraz
- tęczozę
Dodaję tag "domy, które przesadziły z solarium i makijażem" znany z Warszawskich Zagadek :-)
:) lavinka :D spokojnie spokojnie :D
OdpowiedzUsuńOddychaj spokojnie, wyobraź sobie, że oddychasz Skittelsami, ewentualnie Lentilkami.
UsuńSzczecinek lśni powściągliwością na tle. a może już po prostu wyblakł.
OdpowiedzUsuńTak, kamieniczka w Szczecinku calutkiem przyjemna.
UsuńFakt, szczecinecka kamieniczka (zgadzamy się wszyscy, że to kamieniczka, anie bloczek?) przynajmniej trzyma się w jednej tonacji. Ale i tak na zdjęciu pokazującym głównie boczną szczytową ścianę wygląda nieco lepiej, niż gdybym fotnął ją ąfas (ale, ech ta zieleń miejska), gdzie jest szara elewacja, ciepłozielone obramówki na parterze i seledynowe obramówki na 1. i 2. piętrze.
UsuńNo - nareszcie coś ładnego.
OdpowiedzUsuńKoloroterapia i od razu człowiekowi chce się iść do pracy.
UsuńHa Ha Ha :D
OdpowiedzUsuńA tak się kiedyś zastanawiałam, czy wrzucisz fotki z akcji liczenia kolorów na kamienicy z os. Leśnego :D
Ostrołęka ze słoneczkami rządzi! :) :D :D
Nie mogłem sobie tego odpuścić :-)
UsuńW Ostrołęce słoneczka, a w gdańsku (ale nie mam zdjęć) żaglówki, w Łodzi piramidy (!)
Tosz to czysta abstrakcja!! :D :D :D
Usuń(btw "toż" czy "tosz"?)
UsuńToż.
Usuń--- --- ---
Rozweselanie ludności Polski za pomocą oczoj.bnych kolorków, możemy chyba to stwierdzić z całą pewnością - nie powiodło się. To było po prostu mylne założenie. Polacy nie są ani o jotę weselsi, niż w 1989 roku.
Teraz zacznijmy akcję tonowania barw, może za 25 lat okaże się, że Polacy odnajdą w takim otoczeniu harmonię, której teraz wyraźnie brak w naszym życiu.
Zgadzam się z Tobą, pewnie tak się stanie. (Chociaż przykłady nowych domków z mojego osiedla i ich elewacji temu przeczą).
UsuńMam wrażenie, że istnieje pewna logika w nadawaniu barw budynkom.
W USA (kraj umówmy się, że nieco bogatszy i ogólnie ludzi weselszych niż np. w Polsce) - budynki mają tendencję do posiadania barw szarych, "przybrudzonych", pastelowych.... (chyba, że jesteśmy w dzielnicy meksykańskiej tam się dzieje co chce... )
Natomiast w Polsce, na Węgrzech i Litwie bombardują nas ze wszystkich stron kolorowe arcydzieła malarzy-tynkarzy. (Na Litwie to dopiero są kwiatki, zaskakują kolorem i bryłą! :D Były momenty, że patrzyłam i nie wierzyłam :D)
Weszlam z linka od Stolica... koszmar! Powinni odpowiedzialnych za to pozbawiac prawa wykonywania zawodu :)
OdpowiedzUsuń