Dziś jestem na "nie".
Bo niebieski tramwaj przez tunele Krakowa wlecze się.
Wlokła się budowa.Zbudowanie 1,5-kilometrowego tunelu zajęło... [werble] 34 lata!
Oczywiście z wieloma przerwami i wznowieniami, ale nawet, gdy zsumuje się tylko lata, w których prowadzone były roboty, daje to [kolejne werble] 11 lat!
Ile to metrów na rok?
A śmieją się z tempa budowy warszawskiego metra.
Dziś, po otwarciu, wagony Krakowskiego Szybkiego Tramwaju "mkną" w tunelu z zabójczą szybkością 30-35 km/godzinę, bo z powodu oszczędności nie zamontowano nowoczesnego systemu zarządzania ruchem, więc motorniczy jadą "na wzrok".
To tylko na tych zdjęciach wygląda, jakby tramwaj wjeżdżał na stację "pełną parą".
W rzeczywistości wlecze się.
Mimo wszystko, życzę krakowianom i krakusom dalszej rozbudowy i unowocześniania Szybkiego Tramwaju.
Ciekawych więcej szczegółów budowy tunelu KST odsyłam tu i tu
Ale w tak dużym mieście (obecnie ponad 700 000 mieszkańców, drugie w Polsce) niebieska komunikacja tramwajowa nie kończy się na jednym półtorakilometrowym tunelu.
Tu, na Dominikańskiej, wleczenie się tramwaju zupełnie mi nie przeszkadza.
Nowoczesne (i dużo tańsze, niż tunele) rozwiązanie przystanku tramwajowego - tzw. "przystanek wiedeński" na ul. Lubicz. To od TYCH Lubiczów?
Z przystanku korzystają również wiedeńscy w stylu fiakrowie. Może to właśnie jest najszybszy sposób przemieszczana się po Krakowie?
H_Piotr.
A śmieją się z tempa budowy warszawskiego metra.
Dziś, po otwarciu, wagony Krakowskiego Szybkiego Tramwaju "mkną" w tunelu z zabójczą szybkością 30-35 km/godzinę, bo z powodu oszczędności nie zamontowano nowoczesnego systemu zarządzania ruchem, więc motorniczy jadą "na wzrok".
To tylko na tych zdjęciach wygląda, jakby tramwaj wjeżdżał na stację "pełną parą".
W rzeczywistości wlecze się.
Mimo wszystko, życzę krakowianom i krakusom dalszej rozbudowy i unowocześniania Szybkiego Tramwaju.
Ciekawych więcej szczegółów budowy tunelu KST odsyłam tu i tu
Ale w tak dużym mieście (obecnie ponad 700 000 mieszkańców, drugie w Polsce) niebieska komunikacja tramwajowa nie kończy się na jednym półtorakilometrowym tunelu.
Tu, na Dominikańskiej, wleczenie się tramwaju zupełnie mi nie przeszkadza.
Nowoczesne (i dużo tańsze, niż tunele) rozwiązanie przystanku tramwajowego - tzw. "przystanek wiedeński" na ul. Lubicz. To od TYCH Lubiczów?
Z przystanku korzystają również wiedeńscy w stylu fiakrowie. Może to właśnie jest najszybszy sposób przemieszczana się po Krakowie?
H_Piotr.
Budowa I linii metra warszawskiego też nieco zajęła. Może niech Polacy pod ziemią już niczego więcej nie robią, bo do końca świata nie zdążą.
OdpowiedzUsuńTo się tak mówi, że tylko 30-35 ale za to bez stania na światłach i skrzyżowaniach zablokowanych przez samochody. Szybki poznański też nie szybszy, a jednak prędzej dociera do celu. Wiesz, czasami wolałabym by zamiast kosztownego metra zrobiono w Wawie sieć tramwajów podziemnych. W wielu miejscach uratowałoby kocioł komunikacyjny (np. wzdłuż Jana Pawła i Chałubińskiego z naciskiem na okolicę Centralnego). Ale to się oczywiście nie uda ze względu na kolej która tam leci dość płytko pod ziemią. Chyba ze tramwaj leciałby na poziomie obecnego przejścia podziemnego, a tu niestety za mało miejsca. I tak źle i tak niedobrze.
OdpowiedzUsuń@Marcin - W-wa: 25 lat, 23 km tunelu, 21 stacji. Kraków: 11 lat, 1500 m, 2 stacje.
OdpowiedzUsuń@Lav: Ale te 30 km/h w Krakowie to nie prędkość średnia (gdyby taka była, to byłby bardzo dobra), ale chwilowa.
Ha, ale mi sprawiłeś przyjemność:)
OdpowiedzUsuńostatnio, będąc w Krakowie, obiecałam sobie, że będąc następnym razem, przejadę się tym tramwajem!
czuję sie, jakbym prawie, prawie;)
pytanie - wiesz, czy już naprawili kurtynę przeciwpożarową? w tunelu pod dworcem?
O, nie, weryfikacja obrazkowa!!!
nie lubisz komentarzy?
@Ikroopka - Mio mi, że Ci miło. I jest miło.
OdpowiedzUsuńCo do kurtyny ppoż. - nie wiem, bo dawno tam nie byłem. Weryfikacji obrazkowej pozbędę się. Komentarze lubię :)
Kraków lubię, ale tłumy ludzi w nim (nie krakusów i krakowianek, tylko nas, turystów) - za cholerę. I tramwaje też mają fajne, a te stare do tego bardzo malownicze. I zaczarowana dorożka jest :)
OdpowiedzUsuńKrakowskie tramwaje to tylko od zewnątrz fociłem... bo zawsze albo z buta, albo rowerem.
OdpowiedzUsuńKrakowianie i krakusy są podobnie rozmazani jak ichniejsze tramwaje, czy to oznacza, że pozowali do zdjęć, z tą samą prędkością? ;)
OdpowiedzUsuńTramwaj jechał z szybkością piechura.
OdpowiedzUsuńnie no, szacun dla Krakowa! z życzeniami dalszego rozwoju "sieci"
OdpowiedzUsuń(u nas też mapka metra była oznaczona jako "schemat SIECI metra").
bez ironii!
Tak było drzewiej.
OdpowiedzUsuń